Suszone żółtka, czyli jak przechować jajka bez lodówki

Suszone żółtka, czyli jak przechować jajka bez lodówki

Już kiedyś na moim blogu kulinarnym : www.OgrodnikwPodróży.pl zamieściłam przepis na suszone żółtka, teraz pragnę go przypomnieć w blogu Rzeczy Potrzebne, gdyż moim skromnym zdaniem, wart jest tego, a przecież nie wszyscy z Was „chodzą” po blogach kulinarnych 😉 . Żółtka nie dość, że genialnie się przechowują to jeszcze mają wspaniały smak i zachowują wartości odżywcze. Tak więc poniżej nieco odświeżony ale nie zmieniony, tekst mojego autorstwa, który idealnie wpasował się także w tematykę bloga Rzeczy Potrzebne. Zapraszam Cię przy okazji do odwiedzenia, mojego bloga kulinarnego www.OgrodnikwPodróży.pl gdzie znajdziesz wiele różnorodnych przepisów na dania, pasty, sałatki zupy i przetwory, a nawet zakwasy oraz przyprawy, może któryś przepis okaże się Twoją Rzeczą Potrzebną…. 😉

Teraz czas przejść do rzeczy…a właściwie do żółtek 😉

Suszone żółtka, to jeden z najstarszych sposobów przechowywania jajek bez lodówki. Znane po angielsku jako „cured yolk”, zdecydowanie korzeniami sięga do krajów Azjatyckich.Trik ten znali także nasi przodkowie, którzy chętnie adaptowali wszelkie przydatne przepisy i patenty 😉 .

Dlaczego chcę Cię zapoznać z tą metodą konserwacji mimo, że większość z nas ma lodówki ?

Także, jestem szczęśliwym posiadaczem tego magicznego, chłodzącego urządzenia, ale jest taki okres w roku, kiedy kury wyrabiają podwójną normę i coś trzeba zrobić z naddatkami. Warto wtedy sięgnąć po ten przepis i zimą kiedy dupska kur zamknie mróz, móc cieszyć się smakiem i zdrowiem własnych jajek. No nie własnych, te zostawmy raczej sobie w spokoju i użyjmy oczywiście kurzych 😉 Smak tych żółtek to coś jak mocno słony parmezan czy inny twardy ser. Idealne, cieńko skrojone do sałatek lub starte na tarce do posypania makaronu. Jest to coś co, pozytywnie zaskoczy każdego 😉 Spróbuj nawet jeśli nie masz własnych kur, a masz dojście do wiejskich jaj, naprawdę warto.

składniki :

  • 10 świeżych, wiejskich jaj
  • 2 kg soli
  • pojemnik , który pomieści tą ilość jajek 😉
  • dodatkowo :
  • suszarka do warzyw-grzybów

Dno pojemnika, wysyp 1 kg soli, dość gruba warstwa. W soli zrób 10 dołeczków łyżką lub jak ja, gałkownicą do lodów. Jajka rozbij i delikatnie oddziel żółtka od białek. Białka przechowaj w lodówce i koniecznie zrób bezy 😉 Żółtka umieść w dołeczkach, delikatnie tak, żeby się nie rozlały. Jeśli masz naprawdę świeże jajka nic takiego się nie wydarzy, a nawet jeśli troszkę, jak widzisz na zdjęciu jedno ciut się popsuło i tak będzie ok ;). Zasyp równie delikatnie drugim kilogramem soli, zamknij pojemnik i umieść w lodówce na 8-9 dni. Po tym czasie znowu delikatnie.. Dużo tej delikatności, dobrze, że nie ma malutkich kotków, różowych pluszowych zajączków i tęczowych jednorożców.. może jeszcze do tego dojdziemy … 😉

Na razie zejdź na ziemię, wyjmij żółtka i umieść na suszarce do suszenia warzyw, grzybów czy jakkolwiek to ustrojstwo zwiesz 😉 Susz do momentu aż wierzch żółtek nie będzie się uginać pod naciskiem. Około 18 godzin. Przełóż do czystego, wyparzonego, dobrze wysuszonego słoja i szczelnie zamknij pokrywką. Można przechowywać w suchym, ciemnym miejscu przez około 12 miesięcy. Używaj dokładnie tak samo, jak używasz parmezanu. Smacznego !



 

Dodaj komentarz