Buraczki ćwikłowe, buruny, ćwiklie (Beta vulgaris L. subsp. vulgaris) właściwości zdrowotne

Buraczki ćwikłowe, buruny, ćwiklie (Beta vulgaris L. subsp. vulgaris)

Buraczki ćwikłowe znają niemal wszyscy, ale nie każdy wie, że w polskiej gwarze burak to też : ćwikła, burok, ćwikli, ćwikle, buruny i zapewne jeszcze wiele innych nazw o których nie mam pojęcia 😉 Jedno jednak nie ulega wątpliwości buraczki ćwikłowe są pyszne, każdy zna ich smak, wielu kocha barszcz, a niektórzy tak jak ja nawet ćwikłę z chrzanem 😉 O tyle o ile jego właściwości kulinarne są szeroko znane, zalety zdrowotne już nieco mniej. Oczywiście większość ludzi wie że jest zdrowy, szczególnie sok z buraka ale.. czy wie wszystko o jego tajnych ponadprzeciętnych mocach.. 😉 Zamieszczam go więc w kolekcji rzeczy potrzebnych i może się komuś przyda ten przydaś 😉

Krótka charakterystyka:

Nasz bohater pojawił się po raz pierwszy we wzmiankach już w Babilonie. Pod nazwą „selqu” uprawiano go około roku 722 p.n.e.  w ogrodach króla Marduk-apla-iddiny II. Około 400 roku p.n.e. uprawiano go w Grecji, później także na terenach republiki rzymskiej. W średniowieczu uprawiano natomiast buraki ćwikłowe jako warzywo liściaste, było popularne zarówno we Francji, Italii jak i Niemczech. W końcu w wieku XV czerwona odmiana buraka dotarła do Włoch. Pierwszy naukowy opis odmian uprawnych powstał w 1583 roku.  Rok 1747 to odkrycie w burakach przez Andreasa Sigismunda Marggrafa sacharozy. Obowiązujące do dziś łacińskie nazwy zawdzięczamy natomiast Karolowi Linneuszowi, który w 1753 roku opisał wszystkie gatunki oraz podgatunki buraka właśnie w tym języku.

Jak się ma sprawa poczciwego burka w Polsce ? A no tak, że znane były już za Piastów. Zgodnie z legendą, kmieć Piast, urządzający postrzyżyny syna, częstował gości wszystkim, co nadawało się na wystawną biesiadę, a więc mięsami, rybami, grzybami i burakami właśnie. Gdy więc na naszych terenach zaczęły się pojawiać pomidory, seler czy papryka sprowadzone przez królową Bonę, czerwony burak miał już silną pozycję na polskim stole.

W tym czasie czerwony burak używany był jako coś na wzór leku miedzy innymi na kaca. W średniowiecznej Polsce znana była tylko liściasta ich odmiana. Bulwiaste buraki sprowadzono natomiast z Włoch dopiero w epoce renesansu. Pieczono je albo dodawano do kiszonej kapusty w celu nadania różowej barwy. Dopiero z czasem zaczęto je kisić. Ponieważ podczas gotowania odbarwiały się na nieciekawy, czyli „bory” kolor i miały ziemisty smak, to potrawę przezwano „burakami” o czym donoszą pierwsze wzmianki z połowy XVII w. Nazwa potrawy przeszła na warzywo około w XVIII w. Większa uniwersalność buraczków korzeniowych, sprawiła że ich liściasty kuzyn został nieco zepchnięty na margines, a burak rozsiadł się na dobre na naszych polach. Barszczu z buraków przygotowywano już powszechnie od początku XIX w. A skoro czerwony, barszcz buraczany się rozpowszechnił, to mączny zaczęto dla odróżnienia nazywać białym.

Jak wygląda nasz bohater, wie chyba każdy ale tak dla zasady napiszę 😉 Tak więc burak czerwony ma jadalny, czerwony, czerwono-biały, biały lub żółty korzeń spichrzowy . Korzeń ten bywa okrągły, spłaszczony ( burak wczesny Egipski ) lub podłużny ( u odmian Kier, Rywal, Alexis). Wszystko zależne jest od odmiany. Burak jest rośliną dwuletnią, mimo iż najczęściej ze względów kulinarnych, uprawiamy go w cyklu jednorocznym. W pierwszym roku uprawy tworzy korzeń spichrzowy i rozetę liści, a w drugim pęd kwiatostanowy. Liście w rozecie w zależności od odmiany są trójkątne lub owalne o zabarwieniu od jasnozielonego do brązowo- lub fioletowoczerwonego.

Skład:

  • Witamina C
  • Tiamina
  • Ryboflawina
  • Niacyna
  • Witamina B6
  • Kwas foliowy
  • Witamina A
  • Witamina E
  • Witamina K
  • Betaninę
  • Cholinę
  • Wapń
  • Żelazo
  • Magnez
  • Mangan
  • Miedź
  • Fosfor
  • Potas
  • Sód
  • Cynk
  • Fluor
  • Rubid
  • Cez
  • Beta-karoten

Wartości odżywcze buraków ćwikłowych są nieocenione, zawdzięczają je w głównej mierze dużej zawartości antocyjanów i flawonoidów (betanina i cholina), czyli barwników, którym przypisuje się właściwości antynowotworowe. Według danych USDA (Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych) zawartość betaniny w buraku wynosi 128,7 mg/100 g, natomiast choliny 6 mg/100 g. Zawiera on także dość duże ilości potasu (348 mg w 100 g produktu jadalnego). Pozostałe składniki mineralne są już w mniejszych ilościach, takie jak wapń (41 mg/100 g) fosfor i magnez (17 mg/100 g). Spośród witamin w jednej z największych dawek w buraku występuje witamina C, której w jego korzeniu jest 10 mg/100 g.

Zastosowanie w medycynie i kosmetyce:

Głównymi właściwościami buraka, które zawdzięcza dużej zawartości witaminy C, jest zapobieganie infekcjom i przeziębieniom. Dzięki zawartości witaminy B1, burak wpływa pozytywnie na działanie układu krwionośnego, mięśniowego oraz na poprawę pamięci. Wzbogacenie codziennej diety w buraka pozwala na wyrównanie gospodarki wodnej organizmu, wspiera kości, wzmacnia zęby oraz wspomaga funkcjonowanie mózgu. Buraki nie zawierają dużej ilości żelaza (zaledwie 1,7 mg w 100 g produktu), mimo to są idealnym środkiem krwiotwórczym dlatego mogą zapobiegać anemii, a także wspomagają leczenie białaczki. Burak często stosowany jest w diecie osób, walczących z otyłością, a także tych co chcą obniżyć poziom cholesterolu we krwi. Barwniki wchodzące w skład buraka, mają właściwości przeciwutleniające, wspomagające przemianę materii, co powoduje usuwanie szkodliwych toksyn z organizmu i świetnie zwalcza „zgagę”. 😉 Burak spożywany przez kobiety w trakcie menopauzy podobno pozwala na dotlenienie serca, łagodzi uderzenia gorąca, zmniejsza ilość dokuczliwych migren oraz wpływa na obniżenie ciśnienie krwi, potwierdzę jak wypróbuję 😉

Aspekt kosmetyczny tez jest obiecujący, okazuje się, że burak ćwikłowy to także przyjaciel naszej skóry. Zawiera w swoim składzie bardzo silne przeciwutleniacze, które spowalniają procesy starzenia skóry oraz stanowią wsparcie dla osłabionych włókien kolagenowych. W ten sposób na dłużej możemy zachować młody wygląd. Buraki ćwikłowe doskonale wyrównują koloryt cery. Są także polecane przy pielęgnacji cery trądzikowej. W burakach znajduje się również likopen, który poprawia elastyczność skóry, a latem uzupełnia barierę ochronną przed promieniami słonecznymi. Warto też nadmienić, że sok z buraka posiada właściwości oczyszczające (detoksykacyjne), wpływa to korzystnie na poprawę wyglądu i kondycję skóry, jest bardziej chroniona przed stanami zapalnymi czy pojawianiem się wyprysków, drobnych krostek, czy przebarwień. Warto tez wiedzieć, że jeśli przed snem wetrzesz niewielką ilość soku z buraka w usta, to przywrócisz im naturalny zdrowy kolor.

Zastosowanie w kuchni:

Dotarliśmy do głównego i wręcz podstawowego zastosowania buraczków. Chyba nikt nie wyobraża sobie Świąt Bożego Narodzenia bez czerwonego barszczu z uszkami, a niewielu jest takich co nie znają barszczu ukraińskiego 😉 No na pewno nie ja.. kocham barszcz z uszkami i ukraiński, ćwikłę z chrzanem, a za buraczkami tartymi ze słoika wprost przepadam.. Burak w kuchni to jeden z niekwestionowanych królów, jest uniwersalny, smaczny i sprawdza się zarówno w potrawach tradycyjnych jaki i nowoczesnych. Jeśli zaś chodzi o desery.. cóż ciasto z buraczków, np. buraczane brownie jest chyba jednym z najsmaczniejszych jakie można zjeść , bez ściemy naprawdę pycha 😉 Warto zainteresować się odmianami o żółtym lub białym miąższu, nie barwi , a wnosi do dań lub puree smak i aromat buraczków czerwonych. Puść wodze fantazji i twórz.. lub zajrzyj na mojego bloga po garść inspiracji 😉 Czekają na Ciebie na www.OgrodnikwPodróży.pl – poznawaj, smakuj i dbaj o zdrowie z buraczkiem pod ręką 😉

Zastosowanie w ogrodzie:

Cóż trudno posądzić buraczki ćwikłowe o wielkie walory zdobnicze na rabatach. To skromna roślina która przy dużej dozie fantazji można użyć do kompozycji, ale zdecydowanie nie do tego go stworzono 😉 Lepiej zjeść niż go oglądać, chociaż niektóre odmiany maja przepiękne wzory pierścieni i cieszą oko, niestety już po wykopaniu i pokrojeniu ( np. Marina di Chiogga) .. Nie ma ideałów jak widać.. 😉

Pozostałe zastosowania:

Buraki i to bez względu na odmianę, czy nawet gatunek, są świetną paszą dla zwierząt hodowlanych. Lubią je zarówno świnie jak i kury oraz szereg innych zwierząt gospodarczych, takich jak króliki itp.. Oczywiście jak wszystkie rośliny nadaje się także na kompost, czyli przeznaczenie ostateczne. Jak by na nie nie patrzeć praktycznie same plusy i jakoś nawet nie chce mi się szukać minusów 😉

Ciekawostki:

W „Historii polskiego smaku. Kuchnia, stół, obyczaje” możemy przeczytać takowe zdanie „Chłopi i ubodzy rzemieślnicy nie jedzą ani mięsa, ani warzyw, oprócz buraków i pasternaku”. Mimo tak dużej popularności czerwonego buraka, musiały minąć setki lat do jego ukoronowania na polskich stołach. Jeszcze większy szmat czasu upłynął nim stał się składnikiem barszczu. Obecnie barszcz kojarzy się nam nieodparcie z czerwonym barszczem z uszkami lub bez.. ale jeszcze w średniowieczu do XVIII wieku, danie to przyrządzano z owoców i łodyg barszczu zwyczajnego, czyli rośliny przypominającej groźny barszcz Sosnowskiego. Zupa taka miała nie tylko ostry, nieco kwaśny smak, ale nawet lekko odurzające właściwości. Po takim obiadku rodzinka pewnie miała dużo lepszy humor 😉  Tak więc.. barszcz barszczowi w historii i praktyce nie równy 😉

Mam nadzieję ze wystarczająco przekonałam cię do uprawy tego super warzywa, a jeśli zechcesz zakupić ciekawe jego odmiany zapraszam do mojego sklepu : www.CentrumZielonyOgrodnik.pl 😉 Wpisz w uwagi ” Blog”, a zaskoczę Cię miłym rabatem lub gratisem, do zobaczenia, trzymaj się zdrowo i dbaj o siebie 😉




Dodaj komentarz